Blizny

Gdzie jesteś, wypatrywany z daleka?
Gdzie się skryłeś, szukany od wieka?
Choć podążam za krokami Twoimi
Twoje stopy nigdy nie pokryły się z moimi.

Wyrwałeś mi skrzydła, pozostały blizny
Kto się spodziewał? Żaden mój bliźni.
Krwawiłam przez długi czas
Moje serce w całości zeżarł kwas...

Wzywałam Boga, a On mnie usłyszał.
Choć ból wprost w kark mi dyszał
Nie odpowiedział mi i zostawił samą
Odczuli wszyscy wokół rozpacz krwawą.

Na nadgarstkach zabłyszczały ślady.
Bałam się, demony mnie prześladowały.
Strachu demony i zabójczego pragnienia -
Chciałam się pozbyć mojego istnienia.

I choć dzisiaj patrzę z uśmiechem
Przeszłość odbija się w mej głowie echem.
I choć mam przyjaciół wartych życia
To me serce w ciemności znika

Przez Ciebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety