Witek

Zawieść nie chciał
Choć butelka czekała.
Upartości wiele miał
Lecz wódka wygrała
Z obietnicą...

Nienawidził za to siebie
Klnął na cały świat
Chciał się znaleźć w niebie
Choć przed nim czasu szmat
Wolał umierać...

Dziś żyje sam, naznaczony
Śmierć go zostawiła.
Twierdzi że smutek mu przeznaczony
Dusza jego przegniła
Z nieszczęścia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety