Jeśli wciąż o mnie myślisz,
mimo tego, że już dawno spisz,
wiedz, że łzy nie wysychają tak
jak wylane w twoje ramię. Znak.
Daj mi jakiś nieistotny znak,
który zrozumiem tylko jak
wtedy. Na betonowym bulwarze
w środku lata, w upiornym skwarze.
Pozwól uwolnić się od myśli
natrętnych. Chcących zniszczyć mnie.
Niech leczenie przyniesie efekty i
pozwoli żyć. Bezwiednie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz