Gdybyś mógł spojrzeć na mnie
teraz
Nie poznałbyś twarzy w lustrze.
Wspomnienie
wymazane niczym wiosenne harce.
Ja
wciąż Cię pamiętam, jak tamtego dnia.
Jak uśmiechnięty uciekałeś w me ramiona,
dziś zajęte przez inne. Słowa
Chcące wtedy zagarnąć mnie
Dziś nie są Twoje. Więc żegnam się.
Jak wilk wyje do swego księżyca
tak księżyc odpowiada. Pokazuje swe lica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz