Czasem, gdy jego oczy
spoglądają na mnie,
Tonę w sobie, tonę w nas
Tonę w morzu zakochania.
Bo kiedyś, gdy będę
patrzeć w nie
Może to będzie ten ważny raz?
Może to będzie ten ostatni?
Jego utrata tak niewyraźna
z daleka jest.
Nie stracę go przecież,
Nie chciał odejść.
Czekał przez lata, by mnie mieć.
Bym była jego, a on był niemniej
moim, jedynym, innym niż wszyscy.
Kochać chciałabym go tak,
Jak on, nie jak inni wszyscy.
Bo kiedyś, gdy będę
patrzeć w nie
Może to będzie ten ważny raz?
Może to będzie ten ostatni?
Jego utrata tak niewyraźna
z daleka jest.
Nie stracę go przecież,
Nie chciał odejść.
Czekał przez lata, by mnie mieć.
Bym była jego, a on był niemniej
moim, jedynym, innym niż wszyscy.
Kochać chciałabym go tak,
Jak on, nie jak inni wszyscy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz