*** (Czasem, gdy jego oczy...)

Czasem, gdy jego oczy
spoglądają na mnie,
Tonę w sobie, tonę w nas
Tonę w morzu zakochania.

Bo kiedyś, gdy będę
patrzeć w nie
Może to będzie ten ważny raz?
Może to będzie ten ostatni?

Jego utrata tak niewyraźna
z daleka jest.
Nie stracę go przecież,
Nie chciał odejść.

Czekał przez lata, by mnie mieć.
Bym była jego, a on był niemniej
moim, jedynym, innym niż wszyscy.
Kochać chciałabym go tak,
Jak on, nie jak inni wszyscy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety